Podobno zanim osiągnie się jakiś cel, warto stworzyć jego wizję. Wizja przyciąga i angażuje ludzi. Powoduje, że tworzy się zespół, który myśli tak samo, dąży do tego samego, pragnie tego samego. Wizja lepszych „Obrazków z Imperium” spowodowała, że całkiem spora grupa beta readerów podjęła trud i ryzyko czytania wersji będącej półproduktem, dzięki czemu pomogła mi w stworzeniu lepszego tekstu.
Czego teraz pragnie Martin Ann? Filmu. Zawsze o nim marzyłem. Być może wśród czytających ten tekst są podobni do mnie marzyciele, którzy także sądzą, że saga „Gamedec” to materiał wybitnie filmowy, to po pierwsze, a po drugie, że saga ta naprawdę na film zasługuje.
Jeśli tak, dajcie znać.
A teraz będzie śmiesznie, bo tak zawsze jest na początku jakiegoś projektu. Nazywa się to swobodnym przepływem myśli, zwanym także burzą mózgu .
Jeśli znacie rodzeństwo Wachowskich, Zacka Snydera, Petera Jacksona, Ridleya Scotta, Michaela Baya, albo kogoś, kto może ich znać, lub w jakikolwiek inny sposób możecie się przyczynić do zrealizowania tej wizji, przyłączcie się.
Jeśli znacie producentów, ludzi z branży, którzy mogliby coś wnieść, przyłączcie się.
Jeśli znacie sponsorów, którzy zaraziliby się tą wizją, przyłączcie się.
Jeśli chcecie wziąć udział w wielkiej przygodzie, patrz wyżej .
Jak wiecie, mam zdolność realizowania marzeń i umiejętność kończenia rozpoczętych przedsięwzięć. Kończę książkową sagę „Gamedec”, gra planszowa zostanie lada dzień wydana, zrealizowałem spot reklamowy. To wszystko projekty, które na wielu etapach mogły się nie udać, a udały się.
Teraz stawiam sobie nowy cel, nową wizję. Nie mam pojęcia, jak do niego dojść, ale powoli zaczynam sobie wyobrażać, jak film „Gamedec” powinien wyglądać, a to dobry początek.
To będzie piękny film.
alvise@molecules.untruth” rel=”nofollow”>.…
ñïñ çà èíôó….
mao@pass.erecting” rel=”nofollow”>.…
ñïàñèáî çà èíôó!…
coke@typographic.illegitimacy” rel=”nofollow”>.…
ñïàñèáî çà èíôó….
infinitive@drafts.longings” rel=”nofollow”>.…
ñïñ çà èíôó….