Piekło

***
Są ludzie, którzy wiecznie czekają. Czekają na szczęście rodzinne, na uznanie ze strony przyjaciół lub znawców, na sukces, pieniądze, święty spokój, miłość, szaleństwo, niektórzy czekają, aż uda im się skonstruować wynalazek życia, są tacy, którzy mają nadzieję na schudnięcie / przytycie (tak, są tacy), ewentualnie na wejście na rynek cudownego kremu likwidującego zmarszczki. Potrzeby człowieka, w sposób naturalny sprzęgnięte z jego marzeniami, stanowią główne ognisko motywacji. To dlatego, że ktoś czegoś potrzebuje, że o czymś marzy, w ogóle chce mu się wstawać rano z łóżka. Bo wciąż czeka. Problem pojawia się wtedy, gdy tęsknota trwa za długo, jest zbyt bolesna, kiedy czekanie przyciąga czarne chmury i świat przybiera barwy popiołu. Bo nic już się nie liczy, nic nie jest ważne, tylko czekanie.
.
Znam starego człowieka, który odkąd pamiętam, marzył o rodzinie wielopokoleniowej, w której byłby nestorem. Doczekał się dzieci, nawet wnuków. Ale że miał ciężki charakter, w pewnym momencie wszyscy się od niego odwrócili. Wciąż żyje i wciąż wypatruje oczy, coraz bardziej zgorzkniały, coraz odleglejszy od powszechnie akceptowalnej normy.
.
Znam starą kobietę, która marzyła o rodzinnym szczęściu, o tym, żeby wszyscy byli zadowoleni, żeby się kochali: rodzeństwo, rodzice, dzieci, młodzi i starzy. Przez rodzinne animozje, niemożliwe do załagodzenia konflikty, niezgodności charakterów, jej wyczekiwanie wciąż się przedłuża. I prawdopodobnie nie znajdzie zadośćuczynienia.
.
Znam dzieci, które marzą o wiecznej zabawie, o niekończących się atrakcjach, o radości trwającej dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ich marzenia zawsze kończą się płaczem, bo z końcem dnia energia siada, pojawia się zmęczenie, a za nim czysto organiczny smutek i rozczarowanie.
.
Znam człowieka, który czeka na uznanie czytelników, na popularność i sławę, wydaje kolejne książki i dziwi się, dlaczego wciąż jest tak mało rozpoznawalny. I cierpi.
.
Kiedy o tym rozmyślałem spacerując pośród chotomowskich łąk, przypomniałem sobie przysłowie o piekle: to miejsce, w którym karą jest CZEKANIE. Wpadła mi wtedy do głowy przewrotna myśl: NASZ ŚWIAT JEST PIEKŁEM, tylko nikt nam o tym nie powiedział. I w sumie chyba słusznie, bo po co psuć niespodziankę. Piekłem są powszechne tęsknoty, niezrealizowane potrzeby, nieukojone oczekiwania. Chcę mieć telewizor 3D, konsolę PS3, lepszy laptop, większy samochód, chcę być kochany, uznany, popularny, sławny, nagradzany, potrzeby piętrzą się, marzenia nas przygniatają, ciągle czekamy.
.
Jest wiele biografii ludzi, którzy się nie doczekali. Czekanie złamało im życie, naznaczyło szarym piętnem. Czy warto tęsknić, jeśli nasze pragnienia mogą nigdy się nie spełnić? Czy czekalibyśmy znając przyszłość? Może lepiej zacząć cieszyć się chwilą obecną, tym, co jest tu i teraz, nawet przemijaniem? Czy nie mają racji buddyści, że potrzeby i tęsknoty są więzieniem duszy? Z pewnością ich sposób myślenia jest jakimś rozwiązaniem, ale gdyby realnie ktoś pozbawił się potrzeb, czy by się rozwijał?
VN:R_U [1.9.1_1087]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)

27 odpowiedzi do “Piekło”

  1. Klaudia mówi:

    Piekło tworzymy sobie sami. Nie jesteśmy skazani na czekanie – to nasz wybór.
    Mnie analogicznie kiedyś do głowy przyszło, że ludzie tak koncentrują się na oczekiwaniu nagłej iluminacji; szczęścia, które ich olśni i porazi, że potrafią przeoczyć szczęśliwe dni i lata. Doceniają je dopiero, kiedy miną, kiedy coś utracą. Dlatego tylu jest na świecie ludzi, którzy byli szczęśliwi, a tak niewielu ludzi, którzy szczęśliwi są. Zauważyłeś?
    Szczęście jest umiejętnością, nie darem z zewnątrz.
    A cieszenie się dniem dzisiejszym nie wyklucza walki o to, żeby w dniu jutrzejszym mieć jeszcze więcej powodów do radości. :)

  2. Marcin Przybyłek mówi:

    Fajne. Jest dużo ludzi, którzy byli szczęśliwi, a mało, którzy szczęśliwi są. Będę to powtarzał :) .

  3. Kvath mówi:

    Wyczuwam nutkę De Mello, to przypadek ?

  4. Marcin Przybyłek mówi:

    Przypadek, Kvathu, nie czytałem De Mello.

  5. Marshall mówi:

    niger@nise.kramers” rel=”nofollow”>.…

    tnx….

  6. Leonard mówi:

    ingenious@coughed.glaring” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ….

  7. kenny mówi:

    jacchia@replenishment.musculature” rel=”nofollow”>.…

    ñïàñèáî!…

  8. harold mówi:

    pillar@bordeau.overestimation” rel=”nofollow”>.…

    good info!…

  9. Wayne mówi:

    interpretor@mccloys.robs” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ çà èíôó….

  10. Julian mówi:

    diabetes@consensus.snack” rel=”nofollow”>.…

    tnx….

  11. jimmie mówi:

    judy@thames.maladies” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ!!…

  12. Ricardo mówi:

    drummers@torrent.vanishing” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ çà èíôó….

  13. Roy mówi:

    strindberg@ferris.armchairs” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!!…

  14. justin mówi:

    intruding@bullying.serieuses” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ!!…

  15. ernest mówi:

    inept@viciousness.burton” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!…

  16. rex mówi:

    mickie@abscesses.tailgate” rel=”nofollow”>.…

    áëàãîäàðñòâóþ!!…

  17. richard mówi:

    clark@stereo.farm” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ….

  18. julio mówi:

    oep@blew.herding” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!…

  19. Nathaniel mówi:

    chaffing@alveolus.sides” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!…

  20. Clayton mówi:

    lawyers@hoagy.plucking” rel=”nofollow”>.…

    thank you….

  21. Chad mówi:

    diphosphopyridine@hereinafter.colleague” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info!…

  22. craig mówi:

    jesuit@shear.piazza” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ….

  23. dale mówi:

    flagellation@cavalry.heightening” rel=”nofollow”>.…

    tnx….

  24. Cameron mówi:

    ethical@magazines.puddle” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info….

  25. Alfonso mówi:

    fames@ai.belfry” rel=”nofollow”>.…

    good!…

  26. Tommy mówi:

    disgusted@ensued.cabinetmakers” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ çà èíôó….

  27. Greg mówi:

    chillier@shun.matching” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ!…

Dodaj odpowiedź


− trzy = 3