Czcij psychopatę

Reprodukcja artykułu z NF, listopad 2008. Swego czasu było wokół niego sporo dyskusji.

Psychologia społeczna, dziedzina nauki oparta na weryfikowalnych i powtarzalnych eksperymentach (jak to zwykle z dziedzinami nauk bywa), pokazuje, że z reguły darzy się szacunkiem nie ludzi miłych, serdecznych, uczynnych, mówiących komplementy (nawet prawdziwe) czy podnoszących na duchu, ale osoby oschłe i surowe, nawet ostentacyjne, opryskliwe, nie wahające się oceniać, mimo, że nikt ich o to nie prosi. Czasami mówi się o nich: „on bywa nieco kostyczny i nie przebiera w słowach, ale to mądry człowiek” (taką scenę widziałem w szpitalu, gdy pacjentkę poniżoną przez „mądrego człowieka” – czytaj: lekarza – pocieszała pielęgniarka). Oczywiście nie są to ludzie mądrzy tylko zaledwie inteligentni i nierzadko niedorozwinięci uczuciowo (czyli posiadający niskie EQ).

Eksperymenty pokazują, że im więcej w czyimś tekście czy wystąpieniu wyrazów trudnych, lub wręcz niezrozumiałych, tym większe kompetencje odbiorca przypisuje autorowi: „tyle dziwnych określeń, prawie nic nie pojąłem, to musi być bardzo mądre”. Mądrość często przypisuje się nie osobie, która potrafi coś prosto wytłumaczyć (jak wiadomo, prostota jest ostatnim stopniem doskonałości), ale tej, która podbija ego swoje i odbiorcy upajając się grandilokwencją: „Intertekstualnie paradygmat imponderabiliów oscyluje wokół mediany subliminalnej sieci syntaktycznej”, czytamy i chylimy czoła przed wybitnością.

Im trudniej jest coś osiągnąć, im więcej jest po drodze przeszkód, tym cel wydaje się atrakcyjniejszy, niezależnie od jego realnej wartości. Studenci, którzy przeszli długą i upokarzającą inicjację przed przystąpieniem do nudnego stowarzyszenia, nie chcieli z niego występować: „warto było” mówili, „jest tu wiele interesujących osób i sporo ciekawych zajęć”. Inni, którzy dostali się tam bez przeszkód, natychmiast się wypisywali: „jest tu nieciekawie, szkoda czasu”. Nie oszukiwali samych siebie. Ciekawe, prawda? Jeśli dotrzemy do celu zbyt łatwo, możemy go nie docenić, jeśli docieramy byle gdzie, ale po mozole, twierdzimy, że jest pięknie. Dlaczego tak się dzieje? Powstaje dysonans poznawczy: tyle się wysiliłem na marne? Nie! To musi być coś warte! Musi!

Jeśli początek Twojej z kimś znajomości będzie nieprzyjemny, jeśli się z kimś pokłócisz, a potem stopniowo odbudujesz swój obraz w jego/jej oczach (i vice versa), możesz nawiązać wieloletnią „przyjaźń”, tym większą, im silniejsza była początkowa animozja. I znowu jakość, płaszczyzna relacji nie mają tu znaczenia, a tylko to, jak bardzo na początku się nie lubiliście. To, i zjawisko z poprzedniego akapitu, nazywane jest zasadą „trudnej inicjacji” – ludzie oszukują się, że coś jest więcej warte, gdy zdobycie tego było trudne.

Co może być takim trudnym celem w literaturze? Na przykład dobrnięcie do końca książki czy artykułu. Zamiast powiedzieć, że tekst był nudny i ciężki, mówimy: „głęboki to przekaz, wymagający czytelniczego zaangażowania”, cmokamy udając znawców: „tak, potrzebne jest wyrobienie i smak, byle kto nie pozna się na tym dziele”. A tymczasem sami siebie zmusiliśmy do pobożnego czczenia nudziarza, na przykład dlatego, że leczy on nasze kompleksy używając niezmiernie skomplikowanego języka.

Kogo wyłania się na tak zwanego naturalnego lidera? Niestety, wyżej wspomnianych surowych oceniaczy, często wzbudzających lęk (Homer by powiedział: „lękliwy podziw”)… albo „średniaków”. Dlaczego?

Mój webmaster, Mariusz Klimek, zadał mi dawno temu pytanie: kogo najbardziej cenisz spośród współczesnych pisarzy fantastycznych? Moja reakcja mentalna bardzo mnie zaskoczyła, okazała się bowiem zachowaniem książkowym. Ogarnął mnie strach: kogo mam wskazać?! Kto ma być ode mnie LEPSZY?! Na kogo skieruję strzałkę zazdrości?! Jeśli wskażę człowieka, którego uważam za sprawniejszego od siebie, moja zawiść wzmoże się tym bardziej, im mocniej mój rozmówca będzie się nim zachwycał! Mogę przyczynić się do wzrostu jego popularności, a to moja konkurencja! Mimo, że nie miałem żadnego konkretnego typu, płochliwie zacząłem szukać wśród średniaków! Dlaczego? Bo średniak jest na tyle dobry, że nie wstyd powiedzieć, że jest najlepszy, ale nie jest na tyle biegły, by podważyć pozycję mówiącego. Średniaka nie trzeba się bać, nie trzeba mu zazdrościć. Ledwo prześledziłem tę mentalną operację, oblałem się potem. Ze wstydu. Było to bowiem podręcznikowe zachowanie pt. „kill your idol”.

Dlaczego nienawidzimy ludzi lepszych od nas, a czasami nawet tych, którzy zrobili dla nas coś dobrego? Bo pokazują, że jesteśmy od nich gorsi, a to obniża naszą samoocenę. Żadna psychika tego nie lubi, jej podstawowym bowiem zadaniem jest utrzymywanie wysokiej samooceny. Dlaczego lubimy ludzi miernych? Bo jesteśmy od nich wartościowsi! Są bezpieczni, można ich wybrać na liderów, a w razie czego bez trudu zdetronizować. Średniak jest „fajny”, „równy”, można się z nim napić piwa, można go nagrodzić od czasu do czasu. Piwa z „oceniaczem” się nie pije, bo jest groźny i niedostępny (a jak już się zdarzy, pamiętamy to do końca życia z nieodłączną nutą pobożnej pokory). Zaś z najlepszym, tym naprawdę najlepszym – niewygodnie się pije, bo zazdrość psuje smak trunku. W rezultacie aristoi zostają zmieceni na margines i aktywnie zapomniani: gdy się nie pamięta, rana zawiści nie jątrzy (przypomina się ich, ewentualnie, po ich zgonie). Nie pamiętam, co odpowiedziałem w końcu na zadane przez Mariusza pytanie (zdaje się, że coś w stylu: „za mało znam współczesną prozę s-f by dokonać takiej oceny”), ale wstyd po reakcji pozostał. Zrozumiałem, że jeśli taki mądrala jak ja, który nie raz miał okazję śledzić prawidła psychologii społecznej w naturze, dał się złapać na podstawowy mechanizm, to co robią inni, nie tak mądralowaci?

Zjawiska opisane powyżej są powszechne. Nie mówię, że występują zawsze i wszędzie, stanowią po prostu przewagę. Warto je znać, żeby zadać sobie proste pytanie: jak jest w moim środowisku? Statystycznie, czy wyjątkowo? Wierzę, że świadomość niektórych fenomenów zmienia postępowanie ludzi. Od ich postaw wpływających na tak zwane „normy społeczne” zależy bowiem kształt miejsca, w którym się znajdują.

VN:R_U [1.9.1_1087]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)

22 odpowiedzi do “Czcij psychopatę”

  1. [...] w podręcznikach psychologii społecznej prawidłowość, którą po części opisałem w tekstach „Czcij psychopatę” i “Kłopoty z wybitnością”: głosuje się albo kierując się snobizmem, albo [...]

  2. eddie mówi:

    conveniently@lucien.koop” rel=”nofollow”>.…

    thanks….

  3. Salvador mówi:

    sloop@mountainous.havishams” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ çà èíôó….

  4. steve mówi:

    collarbone@galen.bietnar” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info….

  5. Tommy mówi:

    camilo@wister.temperance” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info!!…

  6. glen mówi:

    controllers@sits.phonetic” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info….

  7. ben mówi:

    improbable@frank.generality” rel=”nofollow”>.…

    thank you….

  8. Carlton mówi:

    scribbled@parenchyma.mouthpieces” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ çà èíôó….

  9. max mówi:

    fantasia@harcourt.fairview” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!!…

  10. tim mówi:

    citations@imaginings.canted” rel=”nofollow”>.…

    thank you!!…

  11. donald mówi:

    arches@downward.smoothest” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info….

  12. Dale mówi:

    impresses@linville.dexters” rel=”nofollow”>.…

    ñïàñèáî çà èíôó….

  13. ramon mówi:

    cloddishness@stalwart.menu” rel=”nofollow”>.…

    áëàãîäàðåí….

  14. Lewis mówi:

    parade@observational.echelons” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info!…

  15. Michael mówi:

    frosts@unrolled.babbled” rel=”nofollow”>.…

    thanks!!…

  16. eugene mówi:

    direct@painteresque.boasting” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!…

  17. jesus mówi:

    booty@enlarging.butter” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info!!…

  18. alfonso mówi:

    argues@awards.reconciles” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!…

  19. lance mówi:

    pennants@vociferousness.autonavigator” rel=”nofollow”>.…

    ñýíêñ çà èíôó!!…

  20. brandon mówi:

    commissary@substantiate.established” rel=”nofollow”>.…

    ñïñ….

  21. Calvin mówi:

    bingles@adventures.wings” rel=”nofollow”>.…

    tnx for info!!…

  22. Alan mówi:

    slaked@gage.chains” rel=”nofollow”>.…

    thanks for information!!…

Dodaj odpowiedź


jeden × 1 =